Przychodzę do Was dziś z mini recenzją kosmetyku, który dopiero niedawno
odkryłam. Jest nim róż z Bourjois w kolorze tomette (72). Nie wiem jak
sprawują się pozostałe odcienie, ale wyglądają równie kusząco :)
Ale do rzeczy - kosmetyk na prawdę godny polecenia, szczególnie dla
tych z Was, które nie lubią typowo matowych/różowych różów, bo ten
akurat ma piękny, brzoskwinkowy kolor, który ożywi i rozświetli każdą
buzię :) Jest bardzo wydajny, mam wrażenie,
że prędzej się przeterminuje niż skończy, a używam go codziennie. W
zestawie dołączona jest mała "miotełka" do aplikacji, jednak ja
zdecydowanie wolę mój pędzelek. Jesli chodzi o trwałość - dla mnie na
piątkę :)
Ponadto, myślę, że trzeba by było się bardzo postarać, aby zrobić sobie
nim krzywdę (czyli nie musisz być wizażystką, aby ładnie go nałożyć, bo
kosmetyk sam w sobie to ułatwia :)
Zamówiłam w drogerii internetowej za ok. 30 złotych. Nie żałuję i
pewnie kupię ponownie ( chociaż pewnie minie spooooro czasu, zanim będę
musiała zainwestować w nowy ;] )
Pozdrawiam serdecznie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz